Artykuł - Gry AAA faktycznie umierają? - komentarze



Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3796 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Cytat: Materdea
Nie, absolutnie nie. I w zasadzie można się rozejść.

W rzeczy samej. Jakoś nie słyszałam żeby ludzie odpowiedzialni za gry przynoszące straty stawali się nędzarzami albo popełniali samobójstwa. 50 mln dolarów straty to ryzyko zawodowe. Zadziorny Pewno towarzystwo ubezpieczeniowe pokryje. Zadziorny
A kasa do wzięcia duża w przypadku sukcesu. Szczęśliwy

Offline
MicMus123456789 //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2011 ]0 kudos
Gry AAA mają się dobrze o ile ktoś przy nich nie kombinuje. W tym sensie, że często to wydawca jest winny, bo chce na siłę zrobić grę usługę lub od początku chce produktu, który można długo monetyzować. A Sony czy Nintendo pokazują, że można tworzyć wielkie tytułu i na nich zarabiać, to samo RockStar, każdy z nas wie co się działo i dzieje z GTA5 i co się będzie działo przy premierze GTA6.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3796 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Cytat: Kawira
No ja nie pamiętam kiedy ostatnio kupiłem cokolwiek AAA. Dodałbym też przesadny recykling mechanik i ogólnie sposobu rozgrywki, bo bądżmy szczerzy - obecne AAA są robione na jedno kopyto i nie ma w nich nawet cienia kreatywności

Ja to nawet nie za bardzo wiem które z gier w które gram albo niedawno grałam są AAA. Na pewno jest nią Cyberpunk a reszta to chyba nie, nie wiem. Nigdy mnie za bardzo to nie interesowało. Nie jestem ani supernoobem co leci na wszystko co ma wielką reklamę ani supersnobem co leci na to co niszowe. Do tych wielkich budżetów też się za bardzo nie dokładam bo nawet jak mam coś AAA to kupione po dużej obniżce ceny, za Cyberpunka dałam prawie stówkę {z Widmem Wolności} i to mój rekord.

Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Umrzeć to może nie umrą, ale już teraz widać cięcia w rozmaitych branżach na całym świecie, więc kasa na projekty będzie raczej w kolejnych latach mniejsza. Bardzo możliwe, że giga-tytuły w stylu kolejnego GTA czy Cyberpunka zaczną być wyjątkami, tzn. będą się pojawiać bo coś musi napędzać sprzedaż konsol i PC, ale stosunkowo rzadko.

Podobnie jest w branży filmowej, gdzie świetne filmy pokroju Diuny czy innego Oppenheimera pojawiają się coraz rzadziej. Z drugiej strony wolę raz-dwa razy w roku zobaczyć świetny film, albo zagrać w świetną grę, niż dostawać zalew ścieku w postaci kolejnych filmów Marvela, jakichś Ubisoftowych tasiemców, itp.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3796 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Cytat: Dirian
Z drugiej strony wolę raz-dwa razy w roku zobaczyć świetny film, albo zagrać w świetną grę, niż dostawać zalew ścieku w postaci kolejnych filmów Marvela, jakichś Ubisoftowych tasiemców, itp.

Tak. Ja co prawda idę na ilość w kupowaniu gier ale jak zaczęłam Cyberpunka to widzę dużą różnicę między grą a GRĄ. Uśmiech

Offline
thiefi //grupa Sfora kontestatora » [ Alessa (exp. 203 / 400) lvl 7 ]0 kudos
Autor w artykule sam odpowiedział na postawione pytanie.
Dobre gry AAA zarabiają na siebie i to znacznie, warunek jeden- są dobre i pożądane przez graczy.
Jak ktoś produkuje grę usługę lub jakieś woke coś tam, czego typowi gracze nie lubią i nie chcą, to sam się prosi o porażkę sprzedażową.
Przykład WB jest tu wzorcowy. Mieli od razu chyba nawet ponad dwa lata temu feedback od graczy, że Ci nie chcą gry usługi i jeszcze więcej, mieli nauczkę przy Gotham Knights, gdzie też była krytyka gameplayu, a itak zrobili po swojemu wbrew oczekiwaniom klienta.
To jak miało się to udać i sprzedać?

Jak napisał Autor, wystarczy robić gry z głową, czyli pomyśleć czego chcą gracze i taką grę zrobić, a jak nie wiesz to są socjal media, są ankiety, gdzie można swoich Klientów zapytać i dostać odpowiedź czego chcą.

Mało tego, jestem zdania, że obecnie jest łatwiej zarobić mnóstwo pieniędzy, bo porządnych gier triple A dla dorosłych nie będących klonami jest bardzo mało i robiąc coś lepszego miliony graczy rzuci się z kasą w zębach, by grę kupić.
Przykładem niech będzie Hogwart Legacy, sprzedali obłędną ilość sztuk gry, ale sama gra była wysokiej jakości, singlowa, miała fabułę i oferowała mimo wszystko coś więcej niż kolejna ubi-gra sandboxowa.

Co do cen gier, to są drogie, zwłaszcza dla niezamożnych ludzi jak typowi Polacy, dlatego tym bardziej gry muszą znów być super i wciągające, żeby człowiek chciał za nie płacić więcej.
Abonamenty typu Gamepass ultimate czy PS+ też nie pomagają średniakom, bo właśnie ludzie wolą w tych abonamentach ogrywać średniaki niż płacić na nie 360 zł.

Liczba czytelników: 475824, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53807 wątków oraz napisali 675905 postów.