Tak. Dla mnie pececiary temat zmiany platformy albo alternatywnej platformy do grania w ogóle nie istnieje. Nawet PS z tymi kilkoma exami nie jest dla mnie atrakcyjną alternatywą. Jedyny jak dla mnie atut konsol to ich cena i miałam taki desperacki moment że patrząc na ceny pecetów pomyślałam o konsolach. Ale biorąc pod uwagę że aby utrzymać mniej więcej tak szeroki wachlarz gier do wyboru jaki mam teraz musiałabym kupić chyba obydwie to szybko porzuciłam ten pomysł.

Nic nie stoi na przeszkodzie by konsola była do "wszystkiego" i dla wszystkich. Nie biorąc pod uwagę trudności w programowaniu, taka była przecież PS 3. Odtwarzacz blu ray dla kinomanów, świetne exy, gry dla hardkorów, mainstremu. Owszem początki były trochę biedne, ale jak się to wszystko rozbujalo...
Problemem Microsoftu jest polityka wydawnicza, słuchanie księgowych a nie graczy.

Dobrze to ująłeś. MS brakuje cierpliwości. Zbyt często zmieniają swoje wizje. Gdyby do dziś kontynuowali strategię z pierwszych lat życia X360 (dużo dobrych gier AAA), to być może byliby dziś nad Sony. A tak to był Kinect, TV, Game Pass, a teraz multiplatformowolść, granie na każdym ekranie i za chwilę jakiś handheld. Owszem, Sony też się zachłystało pobocznymi rzeczami typu Move, 3D, czy VR, ale zawsze stawiali na swoje gry. To się nie zmieniało przez lata.