BystrzaQ @ 06.04.2010, 14:25
"BystrzaQ"
Heavy Rain jest czymś więcej niż tylko grą. To interaktywny film od którego nie można się oderwać i który wciąga nas w mroczny świat opowieści o mordercy i o utraconej miłości.
Heavy Rain jest czymś więcej niż tylko grą. To interaktywny film od którego nie można się oderwać i który wciąga nas w mroczny świat opowieści o mordercy i o utraconej miłości. To opowieść o zwykłych ludziach wrzuconych w wir wydarzeń, zmuszonych do podejmowania niemożliwych wyborów. To tytuł, który na długo pozostanie Wam w pamięci...
SZTUKA CYFROWEGO UNIESIENIA
Tworzenie nietuzinkowych tytułów, które nie wpisują się w gusta typowego odbiorcy jest w dzisiejszych czasach czymś bardzo rzadko spotykanym. Gry tego typu powstają jeszcze rzadziej, kiedy trzeba wydać na nie naprawdę duże pieniądze i poświęcić na ich wykreowanie masę czasu. 172 dni sesji zdjęciowych „motion capture”, 90 zaangażowanych aktorów i prawie 5 lat produkcji – aż trudno uwierzyć, że te imponujące liczby opisują grę niewielkiego studia. Studia, które ponad wizję wielu milionów sprzedanych kopii wyprodukowanej przez siebie gry ceni sobie możliwość przeniesienia swoich artystycznych wizji na ekrany telewizorów w nieograniczonej schematami formie. Jednym z takich zespołów deweloperskich jest Quantic Dream, którego najnowsza produkcja zatytułowana Heavy Rain jest nie tyle powiewem, co wyrywającym drzewa z korzeniami i zrywającym dachy domów huraganem świeżości na rynku gier wideo.
Heavy Rain to tytuł wymagający zupełnie innego podejścia od tego, do którego zdążyliśmy się przyzwyczaić siadając w wygodnym fotelu przed telewizorem z padem w dłoniach. Tu mechanika gry jest zaledwie narzędziem do kontrolowania przebiegu opowieści, nie zaś sednem rozgrywki. Doświadczenie płynące z obcowania z Heavy Rain jest bowiem bliskie oglądaniu dobrego filmu. Tyle, że w tym przypadku to widz podejmuje decyzje w jakim kierunku potoczy się akcja i nie ma możliwości przewinięcia taśmy do tyłu. To nie gra, to interaktywny thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzenia.
TAJEMNICZY ZABÓJCA Z ORIGAMI
Akcja gry zaczyna się powoli, by potem nabrać tempa i nie pozwolić nam odetchnąć. Początkowe sceny przygotowują grunt pod późniejsze wydarzenia. Poznajemy bohaterów i ich zwyczajne życie, ucząc się przy okazji mechaniki rozgrywki. Heavy Rain opowiada o dramacie jaki dotyka Ethana Marsa - wziętego architekta, szczęśliwego męża i ojca dwójki chłopców. Rodzinna wizyta w galerii handlowej kończy się tragicznym wypadkiem, w którym pod kołami samochodu ginie jeden z synów Ethana. Dwa lata później życie głównego bohatera wygląda zupełnie inaczej. Dręczony wyrzutami sumienia i obwiniający się za śmierć syna Ethan, próbuje żyć w zapuszczonym, brudnym domu. Jedyną rzeczą podtrzymującą go na duchu są spotkania z Shaunem, drugim synem, z którym po rozwodzie widuje się rzadziej niżby sobie tego życzył.
W mieście, w którym dzieje się akcja, media donoszą o serii morderstw „zabójcy z origami”.
Jego ofiarami są młodzi chłopcy, którzy są porywani i zabijani jedynie w najbardziej deszczowej porze roku. Kiedy Ethan wychodzi z Shaunem do parku, zostawia go na chwilę samego by kupić bilet na karuzelę. Moment spuszczenia z oka sprawia, że nagle chłopak znika. Zrozpaczony ojciec postanawia za wszelką cenę odnaleźć syna żywego. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Shaun jest kolejną ofiarą grasującego mordercy...
Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek sterował w grze postacią, która znalazła się w tak beznadziejnej sytuacji. Bym tak wyraźnie czuł podczas grania, że tak naprawdę nie ma tu dobrego rozwiązania, że cokolwiek zrobię, pogorszy sprawę. Oczywiste jest przecież, że gra się po to, żeby wygrać, że nie chcemy, by nasze wysiłki skutkowały tylko stawianiem przed nami jeszcze trudniejszych wyzwań (trudniejszych nie w sensie ich wykonalności, tylko beznadziei sytuacji). Tak, że po jakimś czasie zaczynamy mieć wrażenie, że równie dobrze mogliśmy nic nie robić. Tutaj pozostaje jedynie nadzieja, że w końcu nasze wysiłki zostaną nagrodzone – nadzieja, że to wszystko jednak do czegoś prowadzi. Nadzieja, jakiej kurczowo musi trzymać się ojciec, robiący wszystko co w jego mocy, by uratować syna przed śmiercią.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler