Mortal Kombat 1 (PS5)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Mortal Kombat 1 (PS5) - recenzja gry


@ 12.10.2023, 18:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Skoro o obrywaniu mowa, słów kilka na temat tego, jakich wojowników przygotowali deweloperzy. Roster jest w przypadku Mortal Kombat 1 bogaty. Na start dostajemy 21 wojowników, a wśród nich są tacy ulubieńcy, jak Baraka (mój faworyt od lat), Sub-Zero, Scorpion, Kitana, Raiden oraz Johnny Cage. Każdy to oczywiście szeroki wachlarz ciosów, kombosów, umiejętności specjalnych, brutality i fatality. Całkowitą nowością w tym przypadku są wojownicy towarzyszący, czyli tzw. Kameo. Także i w tym przypadku wybieramy spośród gamy fajterów, a następnie korzystamy z ich pomocy w trakcie starć. Wojownik Kameo potrafi na nasz rozkaz wyprowadzać ataki, ale nie skupia się wyłącznie na działaniach ofensywnych. Może nas np. wyratować z opresji, przerywając kombos przeciwnika lub znacząco przedłużyć naszą własną serię – w sumie asyst są trzy rodzaje. Dla przykładu, Baraka nie ma ciosów znad głowy, a to oznacza, że jeśli nasz przeciwnik kucnie i zacznie blokować, niełatwo będzie nam się przebić przez jego gardę. Wystarczy jednak skorzystać z odpowiedniego wojownika Kameo, posiadającego cios znad głowy, by taki blok przerwać. Możliwości są tu szerokie, choć nie da się też korzystać z pomocników bez ograniczeń. Liczbę użyć definiuje specjalny wskaźnik obok portretu naszego wojownika. Jedno normalne użycie Kameo pochłania połowę tego wskaźnika, ale są też takie, które biorą cały.

Walka ogólnie jest widowiskowa i płynna, ale mam wrażenie, że trochę jakby mało responsywna i „drewniana” (choć akurat to zawsze była cecha charakterystyczna Mortal Kombat). Wojownicy wyprowadzają ciosy odrobinę ospale. Pomiędzy poszczególnymi atakami są delikatne przerwy, czasem potrafiące wybijać z rytmu – szczególnie, jeśli do MK1 zasiadacie po innych popularnych bijatych. Twórcy najpewniej specjalnie spowolnili akcję, ale niestety nie wszystkim przypadnie to do gustu. Z czasem, gdy poznałem poszczególne postaci dokładniej, grało mi się coraz lepiej i czerpałem większą satysfakcję z pojedynków, ale jednak responsywność mogli by deweloperzy odrobinę podkręcić.

Walka ostatecznie jest jednak dynamiczna, emocjonująca i sprawiająca przyjemność. W stosunku do Mortal Kombat 11 usunięto tu krushing blows, ale zostały fatal blows. Postawiono też na pojedynczy wskaźnik na dole ekranu, zarządzający m.in. specjalnymi atakami oraz breakerami. Na plus na pewno można ponadto zaliczyć kombosy powietrzne (całkowita nowość) oraz znacznie łatwiejsze łączenie ataków specjalnych w rozbudowane serie. Mam wrażenie, że zwykłe ciosy, niewymagające żadnych dodatkowych „pasków” są teraz mocniejsze i skuteczniejsze, choć jednocześnie do ich opanowania – szczególnie w razie dłuższych sekwencji – potrzeba czasu. Powiedzenie „trening czyni mistrza” nabiera tu całkiem nowego znaczenia... i w sumie bardzo dobrze.

Zbliżając się powoli ku końcowi, słów kilka na temat oprawy audio-wizualnej. Jak wspomniałem wcześniej, Mortal Kombat 1 to dopieszczona technicznie produkcja. Zarówno wojownicy, jak i plansze są zrealizowane imponująco. Do tego dochodzą efektowne Brutality i Fatality (nadal potrafiące zaskakiwać), dynamiczne scenki przerywnikowe oraz świetne udźwiękowienie. Fakt, dialogi są czasem nieco kiczowate, ale w ogólnym rozrachunku wypadają nieźle. Na plus trzeba zaliczyć również muzykę i efekty specjalne, które także trzymają bardzo wysoki poziom.

Mortal Kombat 1 to świetna kontynuacja kultowego cyklu, a także jedna z najlepszych bijatyk ostatnich lat. Twórcy co prawda nadal zmieniają balans i poprawiają mniejsze i większe bugi, ale już teraz jest to gra, przy której bawić można się świetnie nie tylko w pojedynkę, ale również z większym gronie. Dlatego polecam wszystkim fanom mordobić, a w szczególności tym, którzy liczą na zróżnicowanych wojowników, niezłą Opowieść oraz wiele trybów zabawy singlowych i nastawionych na rywalizację. Jestem przekonany, że będziecie się tu świetnie bawić.


Długość gry wg redakcji:
0h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Oprawa wizualna jest bardzo ładna. Zarówno modele postaci, jak i tła zasługują na pochwałę. Na plus trzeba też zaliczyć dynamiczne scenki przerywnikowe.
Świetny Dźwięk:
Jak zwykle, pełen profesjonalizm... i odrobina kiczu.
Świetna Grywalność:
Zmiany w systemie walki zaliczyć trzeba na plus. Co nieco wycięto, coś dołożono. Ogólnie system jest bardziej spójny i sensowny.
Świetne Pomysł i założenia:
System wojowników Kameo oraz powietrzne kombosy całkowicie rozbrajają dotychczasowe status quo.
Dobra Interakcja i fizyka:
Trochę drewniane animacje, ale prócz nich jest w porządku.
Słowo na koniec:
Mortal Kombat 1 to zdecydowanie najlepsza odsłona popularnej serii. Zawartości w niej mnóstwo, a zmiany w systemie walki poprawiają ich widowiskowość.
Werdykt - Świetna gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   15:14, 31.10.2023
Ta gra jest wręcz niezastąpiona na posiadówach ze znajomymi, zawsze robi wrażenie i moim zdaniem jest takim klasykiem na konsole, więc z pewnością kiedyś ją przetestuje. Dumny