Zapowiedź gry Batman: Arkham City (PC)
Hieronimus @ 17:35 19.10.2010
"Hieronimus"
Czy ktoś z Was pamięta jeszcze grę Urban Chaos: Riot Response? Przyznam, że ja nie. Prawdę mówiąc, nigdy o niej nie słyszałem, a grami interesuję się od zawieruchy gospodarczej wczesnych lat dziewięćdziesiątych.
Czy ktoś z Was pamięta jeszcze grę Urban Chaos: Riot Response? Przyznam, że ja nie. Prawdę mówiąc, nigdy o niej nie słyszałem, a grami interesuję się od zawieruchy gospodarczej wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Podobno trzymała poziom, chociaż bez rewelacji (ja niestety nie miałem okazji zagrać). Dlaczego o tym wspominam? Bo to pierwsza gra brytyjskiego RockSteady Studios, twórców znanego i lubianego Batman: Arkham Asylum, które było ich dopiero drugą produkcją. Czy kontynuacja Batmana, Arkham City odniesie podobny sukces? To zależy, o co pytamy.
Fabuła rozpoczyna się rok po wydarzeniach z poprzedniej gry, w którą wprowadzi nas zaufany Alfred. Quincy Sharp zrobił karierę polityczną na wydarzeniach w więzieniu Arkham i awansował na burmistrza Gotham City. W celu rozwiązania problemu przeludnionych więzień, wykupił dzielnicę slumsów, oczyścił ją z pomocą najemników marki Tyger, po czym upchał tam złoczyńców. Więźniowie podzielili się na kilka gangów walczących między sobą o pozycję i kolejne ulice (czy tylko ja czuję pachnącą na kilometr inspirację francuską Banlieue 13?). Ta część miasta, od teraz Arkham City, zostaje odgrodzona od reszty, a władzę nad nią obejmuje psychiatra Hugo Strange, szaleniec, który ma obsesję na punkcie Batmana. Gra zaczyna się w momencie, kiedy Two-Face zamierza zgładzić Catwoman. Nasz bohater oczywiście nie zamierza na to pozwolić, co zwiastuje efektowne rozpoczęcie rozgrywki.
Sposób wprowadzenia Batmana do dzielnicy bandytów, podobnie jak w poprzedniej części, nie jest może zbyt finezyjny, ale z pewnością zostanie ciekawie rozwinięty - scenarzysta Paul Dini od lat zajmuje się różnymi mediami związanymi z Batmanem (poza scenriuszem do Arkham Asylum jest współautorem znanego serialu animowanego, emitowanego również w Polsce), więc o rozwinięcie fabuły możemy być raczej spokojni. „Raczej”, ponieważ, jak zresztą potwierdzają twórcy, chcą stworzyć produkcję lepszą i większą. Czy poradzą sobie z pięciokrotne większym obszarem gry? Mogą pojawić się problemy z rozwlekłością – zamiast skondensowanej rozgrywki otrzymamy długie, nic nie wnoszące penetrowanie ulic Gotham. Albo czy Warner Brothers nie wywrze nacisku, by gra była bardziej „awesome”? Więcej prania po buziach, absurdalne gadżety (jest to bardzo prawdopodobne, albowiem otrzymamy na sam początek wszystkie zabawki z części pierwszej) oraz więcej potworzasych potworności? Zobaczymy.
Zmianie ulegnie funkcja wybuchowego żelu, który poza wysadzaniem ścian, pomoże nam ogłuszać przeciwników. Na pomoc Batman będzie mógł wzywać nietoperze i rzucać granaty dymne. Otrzymamy też nową linkę, a może nawet Batmobil (studio wypowie się na ten temat niebawem)! W grze, poza wspomnianymi wyżej postaciami, pojawią się Harley Quinn (kochanka Jokera), Riddler (Człowiek-zagadka), Zsasz oraz wiele innych z uniwersum Batmana. Mam cichą nadzieję na debiut mniej popularnych postaci z tego uniwersum. Głosy pozostaną niezmienione.
Rozgrywka w swoich zasadniczych elementach nie powinna się zmienić. Wciąż będziemy skakać po gzymsach, bić złych ludzi i rozwiązywać zagadki, wszystko nieco odświeżone i ulepszone (min. możliwość uchylenia się przed atakiem i nowe kombinacje ciosów). Detective Mode również zostanie rozwinięty, z racji deklarowanego przez twórców nacisku na detektywistyczne elementy rozgrywki. Batman otrzyma też możliwość namierzania sygnałów radiowych (kontakty między przestępcami? Dodatkowe zadania? A może usłyszymy w grze Oracle?).
Nowością będzie tryb wieloosobowy, ale na razie nic o nim nie wiadomo. Niemal z pewnością, chociaż nikt tego jeszcze oficjalnie nie potwierdził, będziemy współpracować z Catwoman w trybie jednoosobowym. To potencjalnie bardzo ciekawy pomysł, ale może pogrzebać całą rozgrywkę, jeżeli zostanie źle rozwiązany (o ile taki tryb zostanie w ogóle wprowadzony).
Materiały promocyjne zdają się delikatnie sugerować wątek romansowy między Catwoman a Batmanem. Osobiście nie liczyłbym na więcej, niż pokazał nam Tim Burton w swoich filmach, ale kto wie? Oczekiwania fana są wszak olbrzymie, a twórcy lubią zadowalać swoich fanów...
Deweloperzy obiecują lepszą grafikę i więcej animacji. Może to i prawda, ale ani teaser, ani zdjęcia tego nie potwierdzają. Zmiany będą raczej kosmetyczne, jak zmiana modelu Harley Quinn.
Skoro gra zapowiada się tak dobrze to skąd moje czarnowidztwo? Bo wiem, że talent i umiejętności twórców są niczym wobec badań rynkowych, żądnych pieniędzy producentów, udziwnionych wymagań fanów. Tak jest z filmami i, coraz częściej, grami.
Reasumując, nie otrzymamy gry złej, nowy Batman powinien być całkiem niezły. Przy czym nie liczmy na świeżość, raczej powtórkę z rozrywki. Może to i lepiej? Arkham City ukaże się na PC, Xboxa 360 i Playstaion 3 gdzieś w 2011.
Podsumowanie:
Albo otrzymamy kombajn, który nas zgniecie i wypluje, albo przyjemną powtórkę z rozgrywki. Mimo wszystko nie zapowiada się, by twórcy mieli zrealizować więcej niż jedną moją obawę.
Albo otrzymamy kombajn, który nas zgniecie i wypluje, albo przyjemną powtórkę z rozgrywki. Mimo wszystko nie zapowiada się, by twórcy mieli zrealizować więcej niż jedną moją obawę.
Zapowiada się świetnie!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler